CORDIS - Wyniki badań wspieranych przez UE
CORDIS

Article Category

Wiadomości
Zawartość zarchiwizowana w dniu 2023-03-02

Article available in the following languages:

Europejski sektor biotech krytykuje stanowisko komisarza Dimasa w sprawie nowych odmian kukurydzy GM

Europejska Federacja Biotechnologii (EFB) wyraziła zaniepokojenie przygotowanymi przez komisarza ds. środowiska Stavrosa Dimasa projektami decyzji w sprawie niedopuszczenia do uprawy dwóch rodzajów genetycznie modyfikowanej (GM) kukurydzy. W dniu 28 listopada przedstawiciele t...

Europejska Federacja Biotechnologii (EFB) wyraziła zaniepokojenie przygotowanymi przez komisarza ds. środowiska Stavrosa Dimasa projektami decyzji w sprawie niedopuszczenia do uprawy dwóch rodzajów genetycznie modyfikowanej (GM) kukurydzy. W dniu 28 listopada przedstawiciele tej organizacji przekazali list otwarty do gabinetu komisarza Dimasa. W liście tym EFB stwierdza, że podstawą dwóch decyzji w sprawie odmian kukurydzy Bt-11 i 1507, opracowanych odpowiednio przez szwajcarską firmę biotechnologiczną Syngenta oraz Pioneer Hi-Bred International, "były wątpliwe argumenty naukowe, niezweryfikowane przez Państwa własny niezależny podmiot naukowy". Poza tym EFB utrzymuje, że w decyzji nie uwzględniono ani konsekwencji dla Europy - czyli marginalizacji europejskiej nauki, zdyskredytowania Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności i upadku unijnego sektora inwentarza żywego - ani "faktu, że podobne odmiany hodowane są w Europie od dziewięciu lat z wysokimi wskaźnikami wprowadzania i bez żadnych niekorzystnych skutków dla środowiska, oraz że współistnieją one z uprawami tradycyjnymi i ekologicznymi". "Projekty decyzji Komisji są nie tylko absolutnie niemożliwe do zaakceptowania przez europejskich rolników i konsumentów, ale również dają okropny przykład innym częściom świata, które aktualnie przygotowują projekty wytycznych upraw roślin modyfikowanych genetycznie i dla których Europa stanowi wzór", pisze w imieniu EFB profesor Marc van Montagu, jeden z pionierów w dziedzinie biotechnologii roślin, mając na myśli głównie kraje rozwijające się. "Opracowywane są inne odmiany kukurydzy GM o wyższej wartości odżywczej lub większej tolerancji na suszę, dlatego trzeba dać im szansę dotarcia do ludzi, którzy najbardziej ich potrzebują". Jednak jak stwierdzono w projektach decyzji, istniała zbyt duża niepewność co do tego, czy uprawa tych odmian nie byłaby szkodliwa dla środowiska. "W dalszym ciągu nieznane są ewentualne opóźnione lub długoterminowe skutki dla środowiska i bioróżnorodności, których można nie zauważyć w okresie wprowadzania organizmów modyfikowanych genetycznie, lecz które uwidaczniają się w późniejszym czasie", stwierdzono w projekcie dotyczącym kukurydzy 1507. "Ocenia się, że stopień niepewności związanej z wynikami oceny dostępnych informacji naukowych jest wysoki, a poziom zagrożenia dla środowiska stwarzany przez uprawy tego produktu jest nieakceptowalny". Organizacja ekologiczna Greenpeace z zadowoleniem przyjęła projekty decyzji, zwracając uwagę, że "ostatnie badania pokazują, jak różne mogą być nieoczekiwane konsekwencje stosowania roślin GM wytwarzających toksyny, począwszy od szkód wyrządzanych pożytecznym owadom, a skończywszy na zanieczyszczaniu strumieni i zatruwaniu organizmów wodnych". Aby zwiększyć wydźwięk swojego stanowiska, aktywiści Greenpeace odegrali w środę przed gmachem Berlaymont - siedziby Komisji Europejskiej - protest-parodię. - Za naszą parodią kryje się poważny apel o większą przejrzystość - wyjaśnił Marco Contiero z Greenpeace. - Protestujemy przeciwko nieproporcjonalnie dużemu wpływowi sektora GMO [organizmów genetycznie modyfikowanych] w niektórych departamentach Komisji. Przemysłowe grupy lobbystyczne, takie jak Europejska Federacja Biotechnologii (EFB) i EuropaBio, które reprezentują interesy firm agrochemicznych, mają "doskonałe relacje robocze" z Komisją. Wzywamy Komisję Europejską, aby przestała słuchać silnego lobby sektora biotech i wsparła apel komisarza Dimasa w sprawie niedopuszczenia do uprawy dwóch rodzajów genetycznie modyfikowanej kukurydzy wytwarzającej pestycydy. Jak dotąd do siewu w UE dopuszczone są wyłącznie odmiany kukurydzy Bt, która jest odporna na omacnicę prosowiankę; larwy tego motyla zjadają łodygi i kolby, a wgryzając się w roślinę umożliwiają rozwój potencjalnie toksycznych grzybów. Genom kukurydzy Bt zmodyfikowano w taki sposób, aby zawierał gen bakterii Bacillus thuringiensis i wytwarzał toksynę działającą na omacnicę prosowiankę. Obecnie osiem krajów europejskich zezwala na uprawę kukurydzy Bt. Ostatnie dane opublikowane przez europejską organizację przemysłu biotechnologicznego EuropaBio wykazują, że w ciągu ostatniego roku nastąpił ogromny, 77-procentowy przyrost obszarów, na których prowadzona jest uprawa tych roślin. Głosowanie komisarzy europejskich nad propozycjami Stavrosa Dimasa spodziewane jest w najbliższych dniach.

Powiązane artykuły