Skip to main content
Oficjalna strona internetowa Unii EuropejskiejOficjalna strona internetowa UE
Przejdź do strony domowej Komisji Europejskiej (odnośnik otworzy się w nowym oknie)
polski polski
CORDIS - Wyniki badań wspieranych przez UE
CORDIS
CORDIS Web 30th anniversary CORDIS Web 30th anniversary

Article Category

Zawartość zarchiwizowana w dniu 2023-03-02

Article available in the following languages:

Groźba tsunami realna w regionie śródziemnomorskim

Tsunami z 26 grudnia 2004 r. wstrząsnęło cały świat. W jego wyniku życie straciło 225 tys. ludzi z 11 krajów, przez co kataklizm stał się ostrzeżeniem o niszczycielskim potencjale przyrody. Tsunami wstrząsnęło również Europejczyków, w szczególności mieszkańców obszarów nadmors...

Tsunami z 26 grudnia 2004 r. wstrząsnęło cały świat. W jego wyniku życie straciło 225 tys. ludzi z 11 krajów, przez co kataklizm stał się ostrzeżeniem o niszczycielskim potencjale przyrody. Tsunami wstrząsnęło również Europejczyków, w szczególności mieszkańców obszarów nadmorskich, wzbudzając w nich obawy o możliwość takiej katastrofy w ich regionie. Odpowiedzi udzieliło niedawne badanie, w ramach którego analizowano tektonikę płyt dna Morza Śródziemnego. Wynika z niego, że Europę może czekać tsunami znacznie wcześniej niż uważano dotychczas. Dla mieszkańców regionu Morza Śródziemnego trzęsienia ziemi nie należą do rzadkości. Zdaniem wielu sejsmologów łuk helleński jest najbardziej aktywnym regionem sejsmicznym w strefie przejściowej między płytą afrykańską i eurazjatycką. Jeżeli płyty tektoniczne zderzą się lub przesuną się obok siebie dochodzi do trzęsienia ziemi. Dzięki starożytnym historykom dysponujemy udokumentowanymi dowodami ostatniego tsunami, jakie nawiedziło region śródziemnomorski - w dniu 21 lipca 365 r. n.e. Jednym z takich historyków był Ammianus Marcellinus, który opisał widok, jaki ujrzał kiedy tsunami wdarło się do portowego miasta Aleksandrii. Tsunami miało tak niszczycielską siłę, że pochłonęło tysiące ofiar ludzkich i obróciło w ruinę miasta od delty Nilu w Egipcie aż po Chorwację na wybrzeżu Adriatyku. Dotychczas jednak nie było pewności co do budowy tektonicznej i dokładnej lokalizacji tego trzęsienia ziemi. Zlokalizowanie trzęsienia ziemi jest ważne, ponieważ może pomóc sejsmologom przewidzieć przybliżony region kolejnego trzęsienia. Dzięki nowym dowodom opartym na danych radiowęglowych oraz obserwacjach terenowych z dnia tsunami możliwe stało się ustalenie epicentrum trzęsienia. Z obserwacji terenowych wynika, że Zachodnia Kreta została wydźwignięta aż 10 m nad poziom morza. Rozmieszczenie wypiętrzenia w połączeniu ze współczesnymi danymi sejsmicznymi wskazuje, że do trzęsienia ziemi nie doszło w strefie subdukcji pod Kretą, lecz w uskoku o nachyleniu ok. 30 stopni w górnej płycie tektonicznej. Do zjawiska subdukcji dochodzi, gdy spotykają się ze sobą dwie płyty tektoniczne, w rezultacie czego jedna płyta (górna) przemieszcza się nad drugą, która zsuwa się się pod kątem w kierunku płaszcza ziemskiego. Mierzalne przesuwanie się strefy subdukcji sięga zwykle rzędu kilku centymetrów rocznie. Kiedy jednak skała kruszeje i ulega deformacji na większych głębokościach, strefy te mogą wywoływać olbrzymie wstrząsy, ponieważ przemieszczają takie ilości lądu, że jeśli do poślizgu dojdzie na dnie oceanicznym, wytworzy się gigantyczna fala. Mierząc skrócenie skorupy dla płyty w pobliżu Krety sejsmologowie ocenili, że powtórki tsunami z 365 r. n.e. można spodziewać się za ok. 5 tys. lat. Jeżeli jednak nowe dowody są prawdziwe, a ognisko poprzedniego trzęsienia zlokalizowane było w helleńskiej strefie subdukcji, wówczas czas powrotu silnych trzęsień może wynosić ok. 800 lat. Dotychczas uważano, że trzęsienie ziemi z 365 r. n.e. spowodowała strefa subdukcji pod Kretą i uskok w górnej płycie tektonicznej. Na podstawie danych radiowęglowych, obserwacji terenowych i symulacji Beth Shaw z Uniwersytetu Cambridge zrekonstruowała wypiętrzenie po trzęsieniu ziemi z 365 r n.e. oraz rozchodzenie się fal tsunami w jego następstwie. Ostatnie tsunami we wschodniej części Morza Śródziemnego miało miejsce 8 sierpnia 1303 r., a za jego ognisko uważa się okolice wybrzeża Rodos. Oznacza to, że cała helleńska strefa subdukcji może zagrażać tsunami wschodniemu regionowi Morza Śródziemnego. Jeżeli analiza ta jest prawidłowa, można spodziewać się kolejnego trzęsienia ziemi o sile kataklizmu z 365 r. n.e. znacznie wcześniej niż przypuszczano. Wyniki badania opublikowano w czasopiśmie Nature Geoscience.