Skip to main content
Przejdź do strony domowej Komisji Europejskiej (odnośnik otworzy się w nowym oknie)
polski polski
CORDIS - Wyniki badań wspieranych przez UE
CORDIS

Article Category

Zawartość zarchiwizowana w dniu 2023-03-02

Article available in the following languages:

W ramach projektu UE powstaje specjalistyczny statek do usuwania olejów i ropy

W ramach projektu Oil Sea Harvester, finansowanego ze środków UE, powstaje innowacyjny statek, który ma usuwać wycieki olejów i ropy na wzburzonym morzu. Decyzję w sprawie opracowania projektu takiego statku podjęto w następstwie dwóch poważnych europejskich katastrof zbiorn...

W ramach projektu Oil Sea Harvester, finansowanego ze środków UE, powstaje innowacyjny statek, który ma usuwać wycieki olejów i ropy na wzburzonym morzu. Decyzję w sprawie opracowania projektu takiego statku podjęto w następstwie dwóch poważnych europejskich katastrof zbiornikowców. W dniu 12 grudnia 1999 r. zbiornikowiec Erika przełamał się na dwie części u wybrzeży Bretanii (Francja), gdy przewoził około 30 000 ton ciężkiego oleju napędowego. Około 13 000 ton wyciekło do morza. Trzy lata później u północno-wschodnich wybrzeży Hiszpanii podobny los spotkał zbiornikowiec Prestige z ładunkiem w postaci 70 000 ton ciężkiego oleju opałowego. Zanim statek poszedł na dno, wyciekło z niego do 4000 ton oleju. W obydwóch tych przypadkach - ze względu na trudne warunki pogodowe - działania mające na celu usunięcie zanieczyszczeń nie mogły zapobiec dotarciu plam olejowych do wybrzeża francuskiego i hiszpańskiego. - Gdy patrzyłem na katastrofę Eriki, zobaczyłem, że obecne statki służące do usuwania oleju nie są w stanie prowadzić działań na wzburzonym morzu, ani też zbierać oleju o wysokiej lepkości - powiedział w rozmowie z CORDIS Wiadomości Christian Gaudin, inżynier budowy okrętów i koordynator projektu Oil Sea Harvester. Gaudin mówi, że czekanie, aż morze się uspokoi, nie jest rozwiązaniem w przypadku katastrof podobnego rodzaju - im dłużej trwa operacja usuwania zanieczyszczeń, tym bardziej prawdopodobne jest to, że olej się rozpuści i zmiesza z wodą oraz z drobnymi cząstkami wskutek czego odzyskanie go stanie się znacznie trudniejsze. - Pomyślałem sobie, że potrzebny jest statek specjalistyczny, który mógłby szybko reagować na tego rodzaju katastrofy i natychmiast podejmować działania w trudnych warunkach pogodowych - powiedział. Projekt, jaki przedstawił Gaudin ze swoim zespołem, to trimaran o długości 138 metrów i szerokości 38 metrów, składający się z dużego centralnego pojedynczego kadłuba i dwóch kadłubów bocznych. Kadłuby boczne stabilizują statek umożliwiając mu działanie przy wietrze o sile dziewięciu stopni (silny sztorm) oraz przy stanie morza do siedmiu. Ponadto te dwa kadłuby tworzą również dwa ośmiometrowe "koryta" ze spokojniejszą wodą, w których można zbierać olej. - Konstrukcja ta jest wyjątkowa, ponieważ niektóre kraje mogą dysponować statkami wyposażonymi w sprzęt do zbierania i odzyskiwania oleju, lecz nie mają środków do pracy na morzu w warunkach sztormowych - twierdzi Gaudin. W tych "korytach" umieszczony jest sprzęt do odzyskiwania oleju, w skład którego wchodzi układ transportera ze szczotkami do olejów o wysokiej lepkości oraz powierzchniowy zgarniacz (skimer) typu przelewowego do oleju lekkiego. - Podczas gdy taśma może odzyskać 99% całości rozlanego oleju, zgarniacz jest po to, aby usunąć w całości pozostałą resztę - wyjaśnia Gaudin. W konstrukcji statku uwzględniono również bariery zabezpieczające, które można w sposób niezależny wykorzystywać do zwiększenia dostępnej powierzchni zgarniania, oraz dwa zdalnie sterowane skiffy (małe łódki) wyposażone w czujniki wykrywające materiały toksyczne i wybuchowe, pozwalające określić, jak lotny może być dany wyciek. Statek można także wyposażyć w nagrzewnice i inne urządzenia do obróbki oleju. Badania wykonalności wskazują, że Oil Sea Harvester może odzyskiwać do 250 ton oleju na godzinę i że zdolność składowania na jego pokładzie wynosi maksymalnie 6000 ton. Partnerzy projektu twierdzą, że trimaran jest w stanie bardzo szybko przybyć na miejsce powstałego rozlewu, ponieważ jego prędkość ekonomiczną określa się na 20 węzłów. Z chwilą, gdy statek tam dotrze, jego prędkość można zmniejszyć do zaledwie jednego węzła, by umożliwić zbieranie oleju. Ze względu na to, że projektu zakończy się w grudniu, konsorcjum projektu będzie poszukiwało potencjalnych partnerów zainteresowanych sfinansowaniem budowy prototypu. Lecz za przyszłe korzyści z użytkowania Oil Sea Harvester trzeba płacić. Christian Gaudin szacuje, że koszt budowy statku może mieścić się w przedziale 50-100 milionów euro. Jednakże elementem podnoszącym atrakcyjność jednostki - zdaniem konsorcjum projektu - jest to, że można ją również wykorzystywać do wykonywania zadań związanych z patrolowaniem wybrzeża przez straż przybrzeżną, z kontrolą celną, holowaniem, pracami naukowymi czy odzyskiwaniem kontenerów.

Moja broszura 0 0