Skip to main content
Przejdź do strony domowej Komisji Europejskiej (odnośnik otworzy się w nowym oknie)
polski polski
CORDIS - Wyniki badań wspieranych przez UE
CORDIS

Article Category

Zawartość zarchiwizowana w dniu 2023-03-02

Article available in the following languages:

Komisarz Potočnik rejestruje obraz wygiętej spiralnej galaktyki

Podczas wizyty w Europejskim Obserwatorium Południowym (ESO) unijny komisarz ds. nauki i badań naukowych zarejestrował nowy obraz pobliskiej spiralnej galaktyki nazwanej NCG-134. "Dwie godziny jazdy autobusem od najbliższego miasta Antofagasta, w szczerym polu, na wysokości ...

Podczas wizyty w Europejskim Obserwatorium Południowym (ESO) unijny komisarz ds. nauki i badań naukowych zarejestrował nowy obraz pobliskiej spiralnej galaktyki nazwanej NCG-134. "Dwie godziny jazdy autobusem od najbliższego miasta Antofagasta, w szczerym polu, na wysokości 2600 m wznosi się najnowocześniejsze obserwatorium astronomiczne, w którym naukowcy z całej Europy wykorzystują najbardziej zaawansowane technologie i skomplikowane techniki dostępne w astronomii", pisze komisarz w swoim blogu. "Jedno z urządzeń to VLT, Bardzo Duży Teleskop, przy pomocy którego, jak również innych teleskopów, naukowcy mogą badać obiekty znajdujące się w odległym krańcu Wszechświata. Sam mogłem zidentyfikować i nazwać swoją własną galaktykę! I kto wie, kiedy, przy obecnym poziomie infrastruktury i dysponując tak wybitnymi naukowcami, będziemy w stanie odkryć, czy jesteśmy sami we Wszechświecie albo czy moja galaktyka kryje nieznane jeszcze tajemnice...", dodał. Podczas wizyty w Obserwatorium w Chile Janez Potočnik patrzył przez teleskop VLT, żeby przyjrzeć się "Wyspie we Wszechświecie". Galaktyka spiralna NCG-134, chociaż podobna do naszej własnej galaktyki, ma dysk wygięty w zacznie bardziej widoczny sposób. - Chociaż dysk galaktyki często przedstawia się jako płaską strukturę składającą się z gazu i gwiazd otaczających centrum galaktyki, wygięty dysk jest strukturą, która widziana z boku, przypomina wybrzuszoną płytę gramofonową, zbyt długo leżącą na słońcu - mówią astronomowie z ESO. Chociaż dokładna przyczyna tych "wypaczeń" obserwowanych w połowie wszystkich znanych galaktyk spiralnych pozostaje nieznana, istnieje wiele teorii, które starają się to wytłumaczyć. Jedna z hipotez mówi, że "wybrzuszenia" te są następstwem zderzenia z inną galaktyką. Wiadomo, że tego typu zdarzenia pozostawiają materialne ślady, kiedy dwie galaktyki ponownie się rozdzielają. Obraz w teleskopie VLT ujawnia, że galaktyka NCG-134 posiada "ogon gazu wychodzący z górnej krawędzi jej dysku", opisują badacze. - A więc, czy NGC-134 zderzyła się z inną galaktyką w przeszłości? Albo czy jest tam gdzieś jakaś inna galaktyka, której przyciąganie powoduje taki skutek? To jest zagadka do rozwiązania przez astronomów - dodali. Obraz zarejestrowany ostatnio w teleskopie VLT należącym do ESO przez będącego tam z wizytą komisarza UE pokazuje także, że galaktyka ma kilka regionów tworzenia się gwiazd, na obrazie są to czerwone obszary, gdzie występuje duża ilość zjonizowanego wodoru. Galaktyka NGC-134 została odkryta przez Sir Johna Herschela na Przylądku Dobrej Nadziei i znajduje się w gwiazdozbiorze Rzeźbiarz nieba południowego. Galaktyka odległa jest o około 60 milionów lat świetlnych. Kiedy światło zarejestrowane przy pomocy teleskopu VLT opuściło galaktykę, na naszej planecie właśnie nastąpił dramatyczny epizod masowej zagłady, który doprowadził do wyginięcia dinozaurów na Ziemi, torując drogę dla pojawienia się ssaków, a potem ludzi.

Moja broszura 0 0