Skip to main content
European Commission logo
polski polski
CORDIS - Wyniki badań wspieranych przez UE
CORDIS

Article Category

Wiadomości
Zawartość zarchiwizowana w dniu 2023-03-02

Article available in the following languages:

Ultramałe cząsteczki sadzy z nowoczesnych silników Diesla są bardzo toksyczne, stwierdzają badacze

Badanie przeprowadzone przez niemieckich i włoskich naukowców daje podstawy do obaw, że cząsteczki produkowane przez niskoemisyjne silniki wysokoprężne są bardziej szkodliwe dla zdrowia człowieka niż drobiny pochodzące ze starszych typów silników. Wyniki badania zostały właśni...

Badanie przeprowadzone przez niemieckich i włoskich naukowców daje podstawy do obaw, że cząsteczki produkowane przez niskoemisyjne silniki wysokoprężne są bardziej szkodliwe dla zdrowia człowieka niż drobiny pochodzące ze starszych typów silników. Wyniki badania zostały właśnie opublikowane w wydaniu internetowym czasopisma "Environmental Science & Technology" wydawanego przez Amerykańskie Towarzystwo Chemiczne ACS. Jednym z czynników decydujących o tak dużym zagrożeniu stwarzanym przez wspomniane cząsteczki, których średnica wynosi od 5 do 20 nanometrów, jest ich wielkość umożliwiająca wnikanie w głąb płuc. Ponadto ich powierzchnia jest bardziej reaktywna i dlatego silniej oddziałuje na błony komórkowe. Z jednej strony jest to wynikiem nieregularnej struktury, podobnej do budowy cząsteczek fulerenów, a z drugiej chemicznych "dodatków" obecnych na powierzchni, które potęgują reaktywność i szkodliwość tych cząstek. W porównaniu ze spalinami emitowanymi ze starszych typów silników, na które składają się drobiny dwukrotnie większe, nanocząstki mają dużo silniejsze działanie trujące i zapalne. Testy laboratoryjne wykazały, że niszczą one znacznie więcej makrofagów, które jako zasadniczy składnik układu odpornościowego człowieka unieszkodliwiają mikroorganizmy i substancje zanieczyszczające organizm. "Tak naprawdę nanocząstki emitowane przez nowoczesny silnik wysokoprężny niszczą więcej komórek układu immunologicznego człowieka niż drobiny z silników starszego typu, wypuszczających z rury wydechowej czarne chmury spalin", wyjaśniają badacze z Instytutu im. Fritza Habera, wchodzącego w skład niemieckiego Towarzystwa Maksa Plancka, oraz z rzymskiego Instytutu Neurobiologii i Medycyny Molekularnej (Włochy). "Nasze odkrycia dowodzą, że ograniczenie masy emitowanej sadzy nie prowadzi do automatycznego zmniejszenia szkodliwego oddziaływania na zdrowie człowieka, gdy zmienia się budowa i charakterystyka cząsteczek, a w rezultacie rośnie ich potencjał zapalny i zdolność do penetracji organizmu", dodają. Naukowcy zebrali drobiny sadzy emitowane przez silniki Diesla, które spełniają wymagania określone w normie emisji Euro-IV. Do pobrania cząstek konieczne było skonstruowanie specjalnych urządzeń. Nie było to łatwe, mówi dr Dangsheng Su z Instytutu im. Fritza Habera, jeden z autorów badania. Badanie koncentrowało się na samochodach terenowych, lecz wyniki można najprawdopodobniej rozszerzyć na samochody osobowe, podejrzewa Robert Schlögl, dyrektor w Instytucie im. Fritza Habera. Norma emisji Euro-IV stosowana jest od 2005 r. Ogranicza ona dopuszczalny poziom emisji spalin przez silnik wysokoprężny do 50 miligramów cząstek sadzy na kilowatogodzinę. Aby uzyskać takie parametry, producenci samochodów udoskonalili proces spalania, dzięki czemu silnik produkuje mniej cząsteczek sadzy i są one mniejsze. "Politycy i przedstawiciele przemysłu zawęzili swoje cele do ograniczenia poziomu emisji sadzy", komentuje profesor Robert Schlögl, jeden z dyrektorów w Instytucie im. Fritza Habera. "Jednak przy okazji przeoczyli fakt, że nowoczesna technologia spalania generuje zupełnie inne cząstki sadzy, które są bardziej szkodliwe dla zdrowia niż spaliny silników starego typu. Teraz wszystko zależy od opracowania filtrów wychwytujących te cząsteczki i niszczących je zanim zostaną odprowadzone w powietrze".

Kraje

Niemcy, Włochy