Skip to main content
Przejdź do strony domowej Komisji Europejskiej (odnośnik otworzy się w nowym oknie)
polski polski
CORDIS - Wyniki badań wspieranych przez UE
CORDIS

Article Category

Zawartość zarchiwizowana w dniu 2023-03-01

Article available in the following languages:

Potocnik wyjaśnia, dlaczego Komisja intensyfikuje wysiłki, aby zmotywować naukowców do lepszej komunikacji

- Badania stanowią dziedzinę, w której bardzo łatwo pokazać ogółowi społeczeństwa, że UE działa na jego korzyść. Nie chodzi tylko o nieudane referenda i o spory budżetowe, ale również o działania na rzecz poprawy jakości życia - powiedział Komisarz ds. Nauki i Badań Janez Poto...

- Badania stanowią dziedzinę, w której bardzo łatwo pokazać ogółowi społeczeństwa, że UE działa na jego korzyść. Nie chodzi tylko o nieudane referenda i o spory budżetowe, ale również o działania na rzecz poprawy jakości życia - powiedział Komisarz ds. Nauki i Badań Janez Potocnik serwisowi CORDIS Wiadomości przed dużą konferencją planowaną w celu poprawy przekazywania informacji o badaniach unijnych. Komisja w ostatnich latach zintensyfikowała swoje wysiłki na rzecz informowania opinii publicznej o działalności badawczej finansowanej przez UE, organizując różnorodne inicjatywy i imprezy oraz przyznając nagrody. Jednakże, jak podkreślił komisarz, "to osoby, które prowadzą badania, mogą najlepiej wyjaśnić, co osiągnięto w danym projekcie, tak więc sami naukowcy muszą przekonać się o wartości komunikacji dotyczącej prowadzonych przez siebie projektów". Naukowcy muszą również rozumieć społeczny kontekst, w jakim działają - powiedział komisarz. Muszą rozumieć, czym martwią się ludzie oraz czego wymagają i potrzebują od nauki. Konferencja "Popularyzacja badań europejskich" ("Communicating European Research") ma za zadanie określanie narzędzi, komunikatów i metod, które pomogą naukowcom w przekazywaniu informacji, jak również zwiększanie świadomości na temat ich działalności. Z tej przyczyny, Komisja bada obecnie, czy informowanie o projektach można uwzględnić jako element projektu, jak również opracowanie narzędzi, które mogłyby pomagać naukowcom w podawaniu informacji o projektach do wiadomości publicznej. Jak przyznał Potocnik, Komisja Europejska ma również obowiązek informowania podatników, na co wydawane są ich pieniądze. Istotnie, duża część pieniędzy podatników jest wydatkowana na badania i rozwój. Obecny program ramowy dysponuje budżetem w wysokości ponad 20 miliardów euro, zaś proponowany budżet kolejnego, siódmego programu ramowego (7. PR), to 72-73 miliardy euro. Rada jak dotąd odmówiła wydania zgody na tak duży wzrost środków budżetowych, podając jednakże w wątpliwość zarówno niektóre propozycje Komisji, jak i termin rozpoczęcia programu. Potocnik przyznaje, że harmonogram jest "wyjątkowo napięty", ale jednocześnie stwierdza, że Komisja zrobi, co tylko będzie w jej mocy, aby zapewnić szybką i sprawną realizację procesu legislacyjnego. Jak podkreślił komisarz, on i jego współpracownicy wykonali jak dotąd przypadającą im część na czas, publikując we wrześniu programy szczegółowe i finalizując propozycję dotyczącą zasad uczestnictwa, które zostaną opublikowane w listopadzie. - Nie czas teraz na spekulacje dotyczące sposobów dostosowania programu, jeśli otrzymamy mniej środków budżetowych niż proponowaliśmy - przekonywał komisarz. Przyznał jednak, że "przy znacznie niższym budżecie nie można zrealizować wszystkiego, co proponowane jest w ramach 7. PR". I kontynuował, ujawniając swoją frustrację wywołaną zaistniałą sytuacją: - Kiedy rozmawiam z ministrami Państw Członkowskich, wyrażają oni silne poparcie dla nowych elementów 7. PR, takich jak Europejska Rada ds. Badań, wspólne inicjatywy technologiczne i rozwój infrastruktury badawczej. Jednocześnie podkreślają potrzebę ciągłości. Jednak z innymi rozmówcami ministrowie z tych samych krajów omawiają redukcję dostępnych środków. Państwa Członkowskie muszą przyjąć do wiadomości, że nie możemy pogodzić tych elementów. Reporterzy serwisu CORDIS Wiadomości zapytali komisarza o zapisy w 7. PR dla grup zwykle słabiej reprezentowanych w programach ramowych, a także o to, czy widoczny silniejszy nacisk na udział małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP) zamiast na uczestnictwo kobiet-naukowców i naukowców z nowych Państw Członkowskich UE oznacza przesunięcie ciężaru z zasady równych szans w kierunku konkurencyjności gospodarczej. Potocnik odpowiedział, stwierdzając, że MŚP są "kołem zamachowym gospodarki europejskiej" i dlatego muszą one uczestniczyć w programie w maksymalnym wymiarze. - Ale nie oznacza to, że inne zagadnienia nie są uwzględniane - mówił dalej komisarz. - W ramach tego programu środki nie tylko przeznaczane są dla tych Państw Członkowskich, które nie nadążają za innymi pod względem doskonałości naukowej: Komisja proponuje bowiem również, aby istotna część funduszy strukturalnych była przydzielana specjalnie na badania, rozwój i działalność innowacyjną. Komisarz Potocnik stwierdził, ze zagadnienia równości płci w nauce stanowią dla niego przedmiot ogromnej troski, podkreślając, że Europa musi zwiększyć liczbę naukowców i że nasz kontynent nie może ignorować "znaczącego udziału kobiet-naukowców". Programy szczegółowe są ukierunkowane dokładnie na potrzebę zwrócenia właściwej uwagi na integrowanie kwestii związanych z płcią w 7. PR - dodał. Dla komisarza było to kilka pracowitych miesięcy, a nie zanosi się na szybką przerwę. Prezydencja brytyjska przygotowuje obecnie poprawiony tekst dotyczący 7. PR do rozważenia na kolejnej Radzie ds. Konkurencyjności pod koniec listopada. Jeśli proponowany w tym tekście budżet będzie znacznie mniejszy niż ten sugerowany przez Komisję, zarówno Komisja, jak i Parlament prawdopodobnie wyrażą sprzeciw i dyskusja będzie się toczyć przez kolejne kilka miesięcy.

Moja broszura 0 0