Skip to main content
European Commission logo print header

Article Category

Wywiad
Zawartość zarchiwizowana w dniu 2024-04-17

Article available in the following languages:

Turcja: zaznajomienie się z programem ramowym

Turcja jest stosunkowo nowym uczestnikiem programów ramowych. Choć tureccy naukowcy brali udział w sekcji "międzynarodowa współpraca naukowa" (INCO) 5. PR, kraj ten nigdy nie był pełnoprawnym uczestnikiem programu ramowego aż do 2003 r., w kontekście 6. PR. W wywiadzie z ser...

Turcja jest stosunkowo nowym uczestnikiem programów ramowych. Choć tureccy naukowcy brali udział w sekcji "międzynarodowa współpraca naukowa" (INCO) 5. PR, kraj ten nigdy nie był pełnoprawnym uczestnikiem programu ramowego aż do 2003 r., w kontekście 6. PR. W wywiadzie z serwisem CORDIS Wiadomości Mehmet Gokgoz, dyrektor Tureckiej Organizacji Badawczej i Gospodarczej (TURBO) wyjaśnił, w jaki sposób jego organizacja wspomaga krajowe publiczne i prywatne środowisko badawcze w pokonywaniu stromej krzywej uczenia się, poprzez odkrywanie reguł programu i przygotowywanie naukowców do uczestnictwa w 7. PR. Celem organizacji TURBO, założonej w 2004 r. przez Turecką Naukowo-Techniczną Radę Badawczą (TUBITAK) i kilka najważniejszych krajowych federacji handlowo-gospodarczych (TOBB, KOSGEB, TESK), jest pomoc dla Turcji w osiągnięciu jak największego sukcesu podczas realizacji unijnych programów badań i rozwoju technologicznego (BRT), a także badań ukierunkowanych na sektor prywatny, stanowiących element strategii lizbońskiej. Organizacja z siedzibą w Brukseli udziela informacji, przekazuje wiadomości, oferuje porady oraz usługi szkoleniowe potencjalnym uczestnikom programu ramowego z Turcji, takim jak publiczne instytuty badawcze oraz małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP). Zapewnia też wsparcie krajowym punktom kontaktowym, przekazując informacje na temat wydarzeń i zagadnień pozostających w centrum europejskiej polityki badawczej UE, a także ułatwiając przeprowadzanie spotkań między tymi punktami a ich odpowiednikami z innych krajów. - Uważamy się za swego rodzaju system "wczesnego ostrzegania" dla wszystkich naszych członków - wyjaśnił Mehmet Gokgoz. Dla największego z nich, TUBITAK, oznacza to uczestnictwo w dniach informacyjnych i konferencjach poświęconych polityce badawczej oraz informowanie przedstawicieli publicznego środowiska badawczego o zagadnieniach dnia. Na potrzeby środowiska gospodarczego TURBO obserwuje wieloletni program dla przedsiębiorstw i przedsiębiorczości MAP, który wkrótce będzie znany jako program ramowy na rzecz konkurencyjności i innowacji (CIP), i pomaga MŚP zyskać sprawność w opracowywaniu wniosków. TURBO wspiera również swoich członków w poszukiwaniu partnerów, z którymi mogliby uczestniczyć w 6. PR, głównie za pośrednictwem IGLO - nieformalnej grupy biur łącznikowych, stowarzyszonej z TURBO. - Praktycznie każdego dnia TUBITAK organizuje w Turcji dni informacyjne - powiedział Mehmet Gokgoz. - Odwiedzamy uniwersytety i instytuty badawcze w całym kraju, gdzie prowadzimy wykłady i kursy szkoleniowe - dodał. To ważne zadanie, biorąc pod uwagę początkowe niezrozumienie 6. PR przez tureckie środowisko badawcze. - Na początku nie wiedzieliśmy zbyt wiele - wyjaśnił. Nawiązał do rozmów, jakie odbył z tureckimi krajowymi punktami kontaktowymi, które porównywały siebie do pływaków w morzu. - Wepchnięto ich do wody, choć nie mieli pojęcia o pływaniu, i oczekiwano od nich mistrzowskich wyników. Jednakże struktura udziału w 6. PR według krajów sugeruje, że tureckie krajowe punkty kontaktowe oraz TURBO skutecznie wykonały swoją pracę, a tureccy naukowcy stanęli na wysokości zadania. Do marca 2006 r. w procedurach konkursowych wzięło udział łącznie 2 455 tureckich zespołów, a 370 z nich odniosło sukces. Te pierwsze wymierne efekty są bardzo zachęcające, powiedział Mehmet Gokgoz. Ta opinia znajduje dodatkowe uzasadnienie jeśli uwzględni się fakt, że w Turcji pracuje tylko 27 000 pełnoetatowych badaczy w porównaniu 480 000 w Niemczech, kraju, który jest jednym z najlepszych pod względem wyników w 6. PR. - Jeśli przeanalizujemy stosunek liczby naukowców do liczby projektów programu ramowego w obydwu krajach stwierdzimy, że jest on niemal taki sam. Oznacza to, że tureccy naukowcy są równie wydajni, jak ich niemieccy koledzy - wyraził przypuszczenie. Członkowie TURBO na ogół pozytywnie postrzegają własną skuteczność w sprawie uczestnictwa w 6. PR i panuje ogólne zrozumienie i akceptacja faktu, że wzięcie udziału po raz pierwszy będzie wiązało się z pewnymi wyzwaniami, powiedział nasz rozmówca. 6. PR był rzeczywiście okazją do intensywnego kształcenia dla członków TURBO, którzy otrzymali teraz znacznie "szersze pole do działania". - Tureckie uniwersytety są przyzwyczajone do konkurowania między sobą za pośrednictwem zaproszeń do udziału w programach TUBITAK - powiedział Mehmet Gokgoz. - Jednak konkurowanie w skali europejskiej to zupełnie inny kontekst - dodał. Tutaj konkuruje się z "najlepszymi z najlepszych" i trzeba przystosować się do pracy w bardzo dużych konsorcjach, takich jak sieci doskonałości i projekty zintegrowane. - Robimy co w naszej mocy, aby przekazać potencjalnym uczestnikom wiedzę o tych wyzwaniach - oznajmił. - To zadanie stojące przed TURBO i jego członkami. Ale również rządy państw członkowskich i Komisja Europejska mają swe zadanie do wykonania. Muszą zrozumieć i eliminować przeszkody utrudniające pełne i równoprawne uczestnictwo tureckiego środowiska badawczego. Jednym z obszarów problemowych jest brak możliwości swobodnego przemieszczania się w UE, dotykający naukowców wywodzących się z tureckich organizacji. Tureccy badacze chcący odwiedzić państwo członkowskie UE muszą ubiegać się o wizę, a warunki jej otrzymania są różne w poszczególnych krajach. - Niewiele mogliśmy [w TURBO] zrobić w tej sprawie, ponieważ podlega ona jurysdykcji rządów krajowych. Wszystko, co TURBO może zrobić, to uświadamianie istnienia problemu i wskazywanie, że Turcja, choć jest pełnoprawnym uczestnikiem, nie może konkurować na równych zasadach, powiedział nasz rozmówca. - Wpływa to na samą "konkurencję", ponieważ partnerzy tureccy nie mogą przemieszczać się swobodnie; uniemożliwia im to znalezienie odpowiednich projektów. Zagadnienie mobilności naukowców nie umknęło uwadze Komisji Europejskiej, która w październiku 2005 r. wprowadziła "wizę naukową", aby ułatwić naukowcom z państw spoza UE i krajów stowarzyszonych poruszanie się po terytorium UE, i umożliwić osobom ze wszystkich krajów spoza UE czasowe przebywanie w państwie członkowskim w celu realizacji określonych celów badawczych (umowy na czas określony, grantów itd.). - Komisja próbuje rozwiązać jakoś ten problem, jak dotąd brak ostatecznego rezultatu, ale po obu stronach widać dobrą wolę - zauważył Mehmet Gokgoz, który ma nadzieję, że kwestia ta będzie nadal analizowana w trakcie siódmego programu ramowego (7. PR). Organizacja TURBO chciałaby również otrzymać wsparcie ze strony Komisji w "zwiększaniu wiedzy na temat roli Tureckiej Przestrzeni Badawczej w ramach Europejskiej Przestrzeni Badawczej [ERA]". Inną dziedziną, na którą trzeba będzie zwrócić większą uwagę w 7. PR, jest włączenie delegowanych tureckich ekspertów do składu paneli oceniających projekty. Eksperci z Turcji nie byli uprawnieni do uczestnictwa w 6. PR, ponieważ ich kraj miał wówczas status kraju stowarzyszonego. Sytuacja prawdopodobnie zmieni się teraz, kiedy Turcja została "krajem kandydującym". Mehmet Gokgoz ma również nadzieję, że eksperci z jego kraju będą uwzględniani przy rekrutacji personelu Europejskiej Rady ds. Badań (ERC). Mehmet Gokgoz oznajmił, że jeśli chodzi o 7. PR, przedstawiciele TURBO wyeksponowali wszystkie nowe elementy programu, jak również wskazali kilka "niejasnych obszarów", o których, ich zdaniem, tureckie krajowe punkty kontaktowe i TUBITAK powinny wiedzieć, aby mogły zadawać właściwe pytania na odpowiednim forum. - Wniosek jest precyzyjnie określony dla państw członkowskich, ale nie dla krajów takich, jak nasz - powiedział. Na przykład nadal nie wiadomo, w jaki sposób Turcja ma być włączona do proponowanego programu bezpieczeństwa. Innym niejasnym obszarem jest "instrument finansowy współdzielenia ryzyka", który jest udostępniany przez Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) partnerom dużych projektów 7. PR na pokrycie dodatkowych kosztów projektu. - Uważamy, że dla nas może to być problemem - wyraził przypuszczenie Mehmet Gokgoz. - Jeśli przyjrzymy się kryteriom udzielania pożyczek przez EBI stwierdzimy, że kredyt nie zostanie udzielony krajowi poniżej ustalonego progu zdolności kredytowej. Turcja plasuje się poniżej bieżącego progu, zatem jak ma skorzystać z oferowanego instrumentu? - zapytał.

Kraje

Turcja