Skip to main content
Przejdź do strony domowej Komisji Europejskiej (odnośnik otworzy się w nowym oknie)
polski polski
CORDIS - Wyniki badań wspieranych przez UE
CORDIS

Article Category

Zawartość zarchiwizowana w dniu 2023-03-02

Article available in the following languages:

Globalne ocieplenie zwiększa liczbę zachorowań na dżumę

Nowe badania przeprowadzone przez międzynarodowy zespół wykazały, że wzrost temperatury wynikający z globalnego ocieplenia zwiększa populacje bakterii dżumy aż o 50 procent. Dżuma pustoszyła Europę w średniowieczu, zabijając nawet jedną trzecią część ludności, i powracała w ...

Nowe badania przeprowadzone przez międzynarodowy zespół wykazały, że wzrost temperatury wynikający z globalnego ocieplenia zwiększa populacje bakterii dżumy aż o 50 procent. Dżuma pustoszyła Europę w średniowieczu, zabijając nawet jedną trzecią część ludności, i powracała w regularnych odstępach czasu zanim zastosowanie nowoczesnych systemów kanalizacji nie doprowadziło praktycznie do jej wyeliminowania. W części Europy Wschodniej, na Dalekim Wschodzie, w Azji, w Ameryce Południowej i na terytorium byłego Związku Radzieckiego nadal występują ogniska tej choroby powodowanej przez bakterię Yersinia pestis, przenoszoną przez pchły żyjące na gryzoniach. Badacze pracowali w Oslo w Norwegii, w Liverpoolu w Wielkiej Brytanii, w Antwerpii w Belgii, w Kongens Lyngby w Danii, w Ałma Acie w Kazachstanie, w Iowa City w USA oraz w Birmensdorfie w Szwajcarii; analizowali występowanie bakterii dżumy u pcheł pasożytujących na myszoskokach wielkich. Stwierdzono, że niewielkie wzrosty temperatury powodują bardzo duży wzrost zachorowań na dżumę. - Wzrost temperatury o jeden stopień Celsjusza w okresie wiosennym może prowadzić do 50-procentowego wzrostu prewalencji bakterii dżumy - powiedział profesor Nils C. Stenseth, główny badacz z Uniwersytetu w Oslo. - Zmiany klimatyczne nie mogą prowadzić do nowej czarnej śmierci, lecz jest całkiem jasne, że niewielki wzrost temperatury może spowodować wystąpienie większej liczby zachorowań na dżumę dymieniczą niż obecnie. Profesor Stenseth napisał wcześniej artykuł na temat tej bakterii, lecz uważał, że w jego analizie była pewna luka związana z przyczynami tak dużego zróżnicowania przypadków występowania dżumy. Zespół wykorzystał dane pochodzące z krajowego programu kazachskiego, w ramach którego od 1949 r. monitorowano populacje myszoskoczków, i porównał te dane ze średnimi temperaturami, szacowanymi na podstawie przyrostu drzew. Dla zobrazowania zmian - od 1949 r. liczba zachorowań na dżumę spadła z ponad 100 do zaledwie jednego lub dwóch przypadków rocznie. Współpracownicy w Iowa w USA przetworzyli dane i zauważyli związek między temperaturą i występowaniem bakterii. Związek ten stanowi wyjaśnienie zmian w liczbie zachorowań na dżumę. - Próbki z rocznych słojów drzew w Kazachstanie ujawniły, że w czasie, gdy w XIV wieku wybuchła tam czarna śmierć, wiosny były ciepłe, a pory letnie - wilgotne. Warunki były takie same w okresie, gdy dżuma pojawiła się w tym samym rejonie w XIX wieku - powiedział. Zmiana ta już wcześniej zaniepokoiła profesora Stensetha. - Lecz moglibyśmy to wyjaśnić, gdybyśmy uwzględnili czynniki klimatyczne jako powód zmiany w prewalencji tej bakterii - powiedział. - Wyniki tych prac umożliwiły nam napisanie artykułu i stwierdzenie, że zmiany klimatyczne wpływają na prewalencję bakterii wywołujących dżumę. - W USA badacze zajmowali się chorobami zakaźnymi przenoszonymi między ludźmi, wskazując na podobny związek pomiędzy prewalencją bakterii i zmianami klimatycznymi, lecz po raz pierwszy w tym przypadku stwierdzono wyraźny związek między prewalencją bakterii dżumy przenoszonymi przez myszoskoczki i zmianami klimatycznymi - kontynuował profesor. Profesor Stenseth ostrzegł, że niektóre bardzo "skuteczne" choroby pochodzą z Azji Środkowej i powiedział, że "dokładnie na tym obszarze pojawiły się warunki genetyczne i klimatyczne, które spowodowały czarną śmierć i grypę azjatycką". Obecnie globalne ocieplenie powoli powoduje podniesienie średniej temperatury, "niebezpieczeństwo wybuchu epidemii może więc rosnąć tam, gdzie ludzie żyją w bliskim kontakcie z gryzoniami i pchłami (czy innymi dzikimi zwierzętami), będącymi siedliskiem dżumy endemicznej", ostrzegają autorzy artykułu.

Kraje

Belgia, Szwajcaria, Dania, Kazachstan, Norwegia, Zjednoczone Królestwo, Stany Zjednoczone

Moja broszura 0 0