Skip to main content
European Commission logo
polski polski
CORDIS - Wyniki badań wspieranych przez UE
CORDIS
CORDIS Web 30th anniversary CORDIS Web 30th anniversary

Article Category

Zawartość zarchiwizowana w dniu 2023-03-02

Article available in the following languages:

Czy "pary dwóch karier" potrafią lepiej pogodzić pracę naukową i wychowanie dzieci?

W dniu 15 maja podczas konferencji poświęconej kobietom-badaczom w nauce i technologii ("Nowe spojrzenie na pozycję kobiet w nauce i technologii") omawiano coraz częściej występujące zjawisko "par dwóch karier" oraz strategie stosowane przez firmy wobec tej kwestii. Obraz ob...

W dniu 15 maja podczas konferencji poświęconej kobietom-badaczom w nauce i technologii ("Nowe spojrzenie na pozycję kobiet w nauce i technologii") omawiano coraz częściej występujące zjawisko "par dwóch karier" oraz strategie stosowane przez firmy wobec tej kwestii. Obraz obecnej sytuacji nakreśliła uczestniczka dyskusji panelowej Daniela Del Boca z Uniwersytetu w Turynie, autorka rozdziału o parach dwóch karier w opublikowanym niedawno raporcie "Kobiety w naukach przemysłowych". Zauważyła ona, że w przeszłości życie społeczne zorganizowane było według określonego podziału zadań między płcie, w którym mężczyźni zapewniali utrzymanie, a kobiety pełniły rolę opiekunek. Teraz układ ten uległ zmianie. W ostatnich latach lepiej wykształcone kobiety wybierały nieprzerwaną pracę zawodową, niezależnie od tego, czy miały dzieci czy nie. Większa liczba dobrze wykształconych kobiet, w połączeniu ze zmniejszeniem segregacji między płciami w edukacji, doprowadziła do powstania bardziej partnerskich stosunków między kobietami i mężczyznami o tym samym poziomie wykształcenia, wyjaśniła Daniela Del Boca. Wydawałoby się, że parom dwóch karier posiadającym wyższe dochody zrównoważenie życia osobistego i zawodowego powinno przychodzić łatwiej, tymczasem Daniela Del Boca przekonywała o faktycznym nasileniu problemów. - Osiągnięcie równowagi między życiem zawodowym i rodzinnym jest bowiem komplikowane przez większe zaangażowanie w bardziej wymagającą pracę, wyższe koszty przerw w latach przypadających na wychowanie dzieci oraz trudniejszą koordynację harmonogramów i miejsc pracy. Na różnych etapach życia pojawiają się inne problemy. - Oczywiście trudności są mniejsze, gdy nie ma dzieci, a mobilność nie łączy się z koniecznością organizowania opieki i stresem związanym z oddaniem dziecka pod opiekę innej osoby - zauważyła Daniela Del Boca. Wśród ekspertów uczestniczących w panelu znalazła się również Laure Vincotte z Gaz de France, która kontynuowała analizę wspomnianych trudności. Zaprezentowane przez nią badanie przeprowadzone w jej firmie w 2003 r. wskazuje, że stereotyp nadal kształtuje "męskie wzorce kariery", które pośrednio wymagają wsparcia w domu ze strony współmałżonka. Laure Vincotte przywołała kilka historii wziętych z życia, które pokazują, że w karierze zawodowej menedżerów (charakteryzującej się licznymi podróżami oraz zajęciami w czasie wolnym) równowaga jest nadal osiągana kosztem pracy zawodowej współmałżonka. Nieliczne kobiety na stanowiskach kierowniczych posiadające dzieci wyjaśniły, że muszą być bardzo wydajne, i że planują swój dzień tak, aby móc w odpowiedzialny sposób sprostać wymogowi długich godzin pracy. Często pociąga to za sobą wczesne przychodzenie do biura, rezygnację z przerwy obiadowej lub pracę wieczorami, gdy dzieci już śpią. Jednakże przedstawione historie wskazywały również na wysokie aspiracje ujawniające się u młodych kobiet, które pragną większej harmonii między życiem osobistym i zawodowym oraz mężczyzn bardziej aktywnych w roli ojców. Obie uczestniczki dyskusji sugerowały, że każda polityka dotycząca kwestii pogodzenia pracy z życiem rodzinnym powinna być wolna od podziału na płci, tak aby żadne z rodziców nie było karane za opiekę nad dzieckiem. - Biorąc pod uwagę spore inwestycje w kapitał ludzki dokonywane na rzecz dobrze wykształconych specjalistów, firmy powinny opracować politykę, która zapewnia możliwości pogodzenia życia zawodowego i rodzinnego, aby przyciągać i móc utrzymać wysoko wykwalifikowanych pracowników obojga płci - przekonywała Daniela Del Boca dodając, że wspieranie i ochrona pracowników to czynniki istotne nie tylko z perspektywy korzyści pracownika, ale również samego przedsiębiorstwa. Niektóre firmy uczestniczące w inicjatywie grupy rozpoczęły już działania, które ich zdaniem pomagają w łagodzeniu problemów, jakie są udziałem par dwóch karier. Deanna Jones, reprezentująca międzynarodowy koncern naftowo-gazowy Schlumberger, odpowiadała na pytania uczestników o sposoby ułatwiania kobietom powrotu do pracy po długim urlopie macierzyńskim lub wychowawczym. Schlumberger wspiera projekt pod nazwą "Next" ("Następny"), adresowany szczególnie do kobiet niepracujących przez minimum dziesięć lat i zapewniający im szkolenia techniczne. Biorąc pod uwagę ograniczoną liczbę przeszkolonego personelu w sektorze ropy i gazu, Deanna Jones wskazała na znaczenie wykorzystania potencjału tych kobiet. Schlumberger postrzegany jest jako lider wyszukiwania rozwiązań dla problemów napotykanych przez rodziny dwóch karier. W 2000 r. przedsiębiorstwo założyło stronę PartnerJob.com. w ramach partnerstwa z siedmioma innymi koncernami międzynarodowymi. Jest to witryna internetowa (www.partnerjob.com) poświęcona sprawom kariery zawodowej, a jej celem jest ułatwianie mobilności geograficznej poprzez wspomaganie współmałżonków pracowników delegowanych do pracy za granicą w znalezieniu odpowiedniego zatrudnienia w nowym kraju. Życiorysy i informacje o wolnych stanowiskach są publikowane w witrynie przez przedsiębiorstwa członkowskie, których jest obecnie 45. Schlumberger jest również członkiem założycielem Permits Foundation, która jako międzynarodowa inicjatywa korporacyjna typu non-profit ułatwia współmałżonkom międzynarodowego personelu dostęp do zatrudnienia poprzez doskonalenie regulacji związanych z pozwoleniami na pracę. Przedsiębiorstwa zareagowały dość szybko, przystosowując swoją politykę do potrzeb społecznych w celu przyciągnięcia niezbędnej dodatkowej kadry, tymczasem uniwersytety działają wolniej. Wiele osób z audytorium potwierdziło ten fakt i zwróciło uwagę, że z powodu mniejszej liczby stanowisk w placówkach akademickich kobiety przegrywają, jeśli wybierają krótsze godziny pracy. - Zawsze znajdzie się ktoś, kto może je zastąpić i będzie pracować dłużej przygotowując publikacje i odnosząc większe sukcesy - stwierdził jeden z uczestników dyskusji. Inny mówca, Johannes Klumpers, szef jednostki ds. kobiet w nauce Komisji Europejskiej, zauważył, że przedsiębiorstwa przedstawione we wspomnianym raporcie mogą być wzorem zarówno dla sektora publicznego, jak i prywatnego. - Firmy te wykazują większe zaawansowanie w myśleniu społecznym nie tylko w porównaniu z innymi przedsiębiorstwami, ale również z większością instytucji akademickich w Europie - powiedział w rozmowie z CORDIS Wiadomości. - Instytucje akademickie pozostają daleko w tyle pod względem myślenia w kategoriach wyzwań związanych z osiąganiem równowagi życiowej, jakim muszą stawiać czoła pary dwóch karier. W dyskusjach uczestniczyła również dr Angela Risch, naukowiec z Niemieckiego Ośrodka Badań nad Rakiem w Heidelbergu, rozwijając temat problemów napotykanych w środowisku akademickim. Dr Risch rozpoczęła swoją karierę na Uniwersytecie Oksfordzkim w Wielkiej Brytanii, uzyskując w wieku 25 lat stopień będący odpowiednikiem doktora habilitowanego z biochemii. Następnie wróciła do Niemiec, zostawiając w Anglii swojego brytyjskiego chłopaka. - Na szczęście umiałam skłonić go, aby przyjechał za mną, a on potrafił przekonać swoją firmę, że w Heidelbergu należy otworzyć biuro - opowiadała w rozmowie z CORDIS Wiadomości. Po powrocie do Niemiec dr Risch otrzymała posadę w Ośrodku i zdobyła ostatnie brakujące kwalifikacje, aby w pełni stać się częścią systemu. - Jak wszyscy naukowcy, pracowałam tak długo, jak tylko było to możliwe - powiedziała. Jednak od zeszłego roku, od momentu urodzin syna, sprawy przybrały inny obrót. - Znajduję się teraz w klasycznym położeniu, starając się utrzymać pracę na pełny etat i osiągnąć równowagę we wszystkich sprawach - stwierdziła zauważając, że nadal pracuje w normalnym 40-godzinnym tygodniowym wymiarze. - Jestem wdzięczna za duże wsparcie ze strony mojego środowiska, ponieważ nie muszę być obecna w laboratorium przez cały czas i mogę pracować w domu. Mimo że dr Risch jest zadowolona ze swojej sytuacji, ma jednak świadomość utraty pewnych szans. - Nie jestem w stanie reagować tak szybko, jak przedtem, w przeciwieństwie do moich kolegów nie potrafię sprostać krótkim terminom. Oznacza to, że muszę zrezygnować z niektórych możliwości projektowych - dodała. - Miałam nadzieję, że uzyskując habilitację w młodym wieku 25 lat i pracując ze zdwojonym wysiłkiem zrobiłam wszystko co trzeba, aby zachować stałą posadę i przejść do etapu macierzyństwa bez lęku przed jej utratą - powiedziała dr Risch. Jej umowa wygasa za niecałe dwa lata.

Powiązane artykuły