Skip to main content
European Commission logo
polski polski
CORDIS - Wyniki badań wspieranych przez UE
CORDIS
CORDIS Web 30th anniversary CORDIS Web 30th anniversary

Article Category

Zawartość zarchiwizowana w dniu 2024-05-24

Article available in the following languages:

Tytoń powinien być dla Europy kwestią numer jeden, mówi dyrektor agencji WHO

- Alkohol to zatrważający problem, ale tytoń jest zdecydowanie problemem numer jeden, z którym musimy walczyć - powiedział profesor Peter Boyle w rozmowie z CORDIS Wiadomości na konferencji kończącej finansowany przez UE projekt Health Evolution Monitoring (HEM) - Closing the ...

- Alkohol to zatrważający problem, ale tytoń jest zdecydowanie problemem numer jeden, z którym musimy walczyć - powiedział profesor Peter Boyle w rozmowie z CORDIS Wiadomości na konferencji kończącej finansowany przez UE projekt Health Evolution Monitoring (HEM) - Closing the Gap. Według unijnych danych statystycznych tytoń jest w Unii Europejskiej największą pojedynczą przyczyną zgonów, których można by uniknąć, i odpowiedzialny jest za ponad pół miliona zgonów co roku i ponad milion zgonów w całej Europie. Szacuje się, że 25 procent wszystkich zgonów na nowotwory i 15 procent wszystkich zgonów w Unii można przypisać paleniu. Dla profesora Boyle'a, dyrektora Międzynarodowej Agencji ds. Badań nad Rakiem (IARC) Światowej Organizacji Zdrowia, starania legislacyjne UE pod rządami poprzedniego unijnego komisarza ds. zdrowia Davida Byrne'a, wywarły znaczny wpływ na zmniejszenie spożycia tytoniu w Unii Europejskiej. Tak zwany "podwójny cios dla korporacji tytoniowych" odniósł sukces w UE-15, lecz teraz wysiłki muszą być kontynuowane i wprowadzane w życie w nowych państwach członkowskich, uważa profesor Boyle. - UE wprowadziła dyrektywę dotyczącą reklamy wyrobów tytoniowych i przyjęła daleko idące zalecenia w sprawie zapobiegania paleniu, które to dwa elementy odniosły olbrzymi sukces, jeśli chodzi o przygotowanie UE-15 do dalszej redukcji spożycia tytoniu, poprzez zwiększenie ceny spożycia tytoniu, a teraz poprzez wprowadzenie zakazu palenia w restauracjach i pubach oraz w miejscach publicznych - powiedział profesor Boyle. - Ogromne skutki, jakie to wywarło oznaczają, że musimy kontynuować te działania i musimy wprowadzać je w życie w krajach Europy Środkowo-Wschodniej - dodał. Będąc obecnie na etapie rozmów z członkami Komisji Europejskiej i posłami do PE, profesor Boyle i inni członkowie projektu badawczego pracują już nad uzupełnieniem swojego przedsięwzięcia. Obejmie ono nowe badania w dziedzinie ochrony zdrowia, a także monitorowanie i budowanie potencjału w Europie Środkowo-Wschodniej, w celu zapełnienia luki zdrowotnej dzielącej ją od Europy Zachodniej. - Jest dziś całkowicie nie do przyjęcia, że zmierzając do jedności Europy mamy jedną połowę Europy podążającą z jedną prędkością, a drugą połowę Europy - z inną - mówi profesor Boyle. - Zidentyfikowaliśmy potencjalne metody osiągania postępów w tej dziedzinie i naprawdę musimy się na nie zdecydować. I uważam, że zależy to od UE, by faktycznie dokonać tej inwestycji. Bo to nie jest jak próby leczenia raka. To są rzeczy, o których wiemy, że mogą się udać. To tylko kwestia wydania pieniędzy przez UE we właściwy i mądry sposób i uda nam się to - zakończył.