Skip to main content
European Commission logo
polski polski
CORDIS - Wyniki badań wspieranych przez UE
CORDIS
CORDIS Web 30th anniversary CORDIS Web 30th anniversary

Article Category

Zawartość zarchiwizowana w dniu 2023-03-02

Article available in the following languages:

Globalna perspektywa i współpraca mają zasadnicze znacznie dla ERA, mówi dyrektor naczelny ESF

- Sądzę, że słowo GLOREA [Global Research Area - Globalna Przestrzeń Badawcza], które zostało najpierw wymyślone przez ESF w odpowiedzi na zieloną księgę, ma teraz swoje znaczenie i kontekst - powiedział serwisowi CORDIS Wiadomości dr John Marks, dyrektor naczelny Europejskiej...

- Sądzę, że słowo GLOREA [Global Research Area - Globalna Przestrzeń Badawcza], które zostało najpierw wymyślone przez ESF w odpowiedzi na zieloną księgę, ma teraz swoje znaczenie i kontekst - powiedział serwisowi CORDIS Wiadomości dr John Marks, dyrektor naczelny Europejskiej Fundacji Nauki (ESF). - Kiedy zastanawiamy się, jak zorganizować prace badawcze, aby zapewnić postęp nauki, natychmiast pojawia się wymiar globalny, ponieważ konieczna jest współpraca między naukowcami, z których każdy wnosi swój wkład w globalny wysiłek naukowy - dodał. Dr Marks przemawiał w ostatnim dniu zorganizowanej po raz pierwszy przez ESF konferencji dotyczącej polityki naukowej, a poświęconej Europejskiej Przestrzeni Badawczej. Zdaniem tego doktora fizyki, w przypadku innowacji, badań przekraczających granice wiedzy lub rozwiązywania specyficznych problemów społecznych, takich jak zmiany klimatyczne lub pojawiające się choroby, krajowe lub nawet europejskie priorytety nie mogą już dłużej być podstawą określania rodzaju inwestycji w nauce. Potrzebna jest globalna współpraca między naukowcami reprezentującymi szeroki wachlarz dyscyplin naukowych, ponieważ "do udzielenia odpowiedzi potrzeba współpracy najlepszych grup, które niekoniecznie można znaleźć tylko w Europie, nie mówiąc o pojedynczym kraju". Ponadto jest jeszcze kwestia coraz większej roli drogich infrastruktur badawczych. Dla dr. Marksa oczywistym przykładem globalnego wymiaru infrastruktur badawczych jest projekt ITER dotyczący energii pochodzącej z syntezy jądrowej, skupiający siedem krajowych i ponadnarodowych stron czy CERN, największe na świecie laboratorium fizyki cząstek. Co więcej, coraz bardziej nieodzowne stają się sieci mniejszych urządzeń lub baz danych. Jako przykłady wskazuje rozproszoną bazę danych Europejskiego Sondażu Społecznego lub globalne systemy obserwacji dla badań nad zmianami klimatycznymi. Ale to jeszcze nie wszystko, mówi fizyk. Do międzynarodowego wymiaru Europejskiej Przestrzeni Badawczej podchodzono głównie z perspektywy polityczno-ekonomicznej - współzawodnictwa między Europą, USA i Japonią. Natomiast dla środowiska naukowego inną, daleko bardziej interesującą perspektywą, jest stwarzanie najlepszych warunków dla doskonałości i przesuwania granic nauki. Dlatego też, chociaż postęp w krajach rozwijających się, takich, jak Chiny, Indie i Korea, postrzegany jest jako zagrożenie pod względem gospodarczym, "w perspektywie naukowej jest to okazja do bardziej intensywnej współpracy". - Dzięki wzmocnieniu europejskiej nauki Europa stanie się atrakcyjniejszym partnerem. Ale musimy nad tym popracować. Wprawdzie mamy wspaniałych naukowców, brakuje nam warunków, dzięki którym mogliby pokazać swoje możliwości. Tu właśnie mogłaby pomóc ERA. I chcemy środowiska zachęcającego zagraniczne zespoły do pracy z najlepszymi zespołami, które może zmobilizować Europa, niezależnie od kraju, w którym pracują członkowie zespołu. W tym właśnie mógłby pomóc udział Europy w GLOREA - wyjaśnia dr Marks. W europejskich kręgach odpowiedzialnych za politykę naukową często powtarza się, że przeszkodą jest rozdrobnienie środowiska naukowego w Europie. Stąd obecna dyskusja na temat budowania Europejskiej Przestrzeni Badawczej zapoczątkowana w tym roku przez Komisję Europejską. Dla dr. Marksa Europa przedstawia bogaty, ale rozdrobniony obraz. Dzięki połączeniu sił krajowych agencji w Europie przez ERA europejska nauka stałaby się łatwiej dostępna, a zatem bardziej atrakcyjna jako partner do współpracy. - Stworzenie ERA to nie jest coś, co można pozostawić Komisji albo rządom. Za ERA odpowiadają wspólnie wszystkie organizacje zajmujące się nauką w Europie, które powinny współdziałać na zasadzie partnerstwa - podsumowuje.